piątek, 3 stycznia 2014

Już prawie zapomniałem, że... przeznaczenie nie daje za wygraną..., a wspomnienia nie znikają.



Karval 

Prawdziwe imię zakopane głęboko w pamięci

 

 

Iluzjonista
 okryty warstwą tajemnicy,
 Nie znajdziesz go, jeśli nie chce być znaleziony, 
 Do cyrku należy już od dłuższego czasu, mimo to dla większości dalej jest wręcz postacią mistyczną





  Tymże jest dla was magia, prawda? 
Zwykłą iluzją.

11 komentarzy:

  1. Administracja wita na blogu i życzy przedniej zabawy, jak i zaprasza do wątków z autorami, którzy się uchowali. Mamy nadzieję, że współpraca będzie długa, owocna i przyjemna :)

    OdpowiedzUsuń

  2. [Nareszcie się doczekałam. Witaj ;* A co do wątku, bo wiem, że chcesz. Jakiś pomysł? Jestem otwarta. Może na wstępie zainteresują Karvala maski Klauna? Chcąc o nich porozmawiać uda się do niego na jakimś postoju, gdy ten będzie karmił swojego sokoła? Może jakeś wspólne show. Nie wiem. :D]

    Klaun

    OdpowiedzUsuń
  3. [Cześć, witam cię bardzo serdecznie! Fajnie widzieć nową postać.
    Iluzjonisty tu jeszcze nie mieliśmy, więc tym jeszcze raźniej rozszerzyć wachlarz usług cyrku :D
    Zapraszam oczywiście do wątku z Deusem, jeśli jest czas i ochota. Pomysł jakiś możemy wykminić we dwójkę :D
    Pozdrawiam!]

    Deus

    OdpowiedzUsuń
  4. [Haha xD No tak. Widzę, że Ty to też wiesz. Zaczynaj w takim razie ;** ]
    Klaun

    OdpowiedzUsuń
  5. [Hmm... To może Karval zauważyłby Deusa, który próbował by gdzieś w jakimś zacisznym kącie sztuczki iluzjonistyczne, ale Karval mógłby mu wytknąć jakiś błąd czy cu i tak by zaczęło się jakoś]

    Deus

    OdpowiedzUsuń
  6. [Nie ma sprawy nic się nie dzieje, ja obecnie leżę i kwiczę zawalona sesją :D
    Mogłabym prosić o zaczęcie?]

    Deus

    OdpowiedzUsuń
  7. Witaj tu Rowindale z http://zaczarowane-szablony.blogspot.com Ponieważ będę się brała za robienie szablonów, czekam na potwierdzenie czy wciąż chcesz otrzymać ode mnie pracę. Proszę o jak najszybszą odpowiedź na rowindale@gmail.com wraz z nickiem pod jakim zamawiałaś :)
    PozdrawiamWitaj tu Rowindale z http://zaczarowane-szablony.blogspot.com Ponieważ będę się brała za robienie szablonów, czekam na potwierdzenie czy wciąż chcesz otrzymać ode mnie pracę. Proszę o jak najszybszą odpowiedź na rowindale@gmail.com wraz z nickiem pod jakim zamawiałaś :)
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  8. Kroczył podskakując żwawym krokiem po ziemi. Nie miał wielkiego dobytku a ponad połową były jego maski. Wyciągnął tylko je. Rozłożył je na obrzeżach namiotów. Ponoć ludzie jutro się tu zejdą aby ich podziwiać już przed pokazem! Chciał więc pokazać swoje maski by je podziwiano. Wszak każdy artysta, nawet ten najmniejszy chce się czasem pochwalić swoimi pracami. Jeszcze nie wiedział gdzie będzie spać. Jednak prawdopodobnie w swoim tirze który oddał do użytku cyrku. Był... podekscytowany. Całą tą sytuacją, czymś nowym. Czuł się wśród nich świetnie. Nie rozmawiał jeszcze z wieloma osobami a i ku jego uciesze nie wielu go zauważało.
    Gdy doszedł do swoich masek spostrzegł długowłosego młodzieńca. Czyżby już ktoś postanowił poświęcić uwagę jego pracy? Cudownie! Przemknęło mu przez myśl. Nie powinien mu przeszkadzać. Otrzepał najnowszą maskę zrobioną na bazie pozostałości po wiewiórce. Westchnął cicho i podszedł do lady by ją ułożyć. Po chwili układania podniósł głowę na chłopaka by odczytać reakcje na jego twarzy. Z mimiki chciał wyczytać opinię na temat jego własności. Jednak okazało się to za ciężkie jak dla Klauna.

    Klaun

    OdpowiedzUsuń
  9. W duchu lekko się ożywił gdy mężczyzna na niego spojrzał. Spodziewał się opinii na ich temat jednak zamiast tego usłyszał dziwne pytanie.
    Wbauszył oczy ze zdziwienia.
    - Ja ... eeee... – Zająkał się, nie do końca wiedząc jak ma się zachować w takiej sytuacji.-
    Wie Pan. – Zaczął się tłumaczyć. – Nigdy nikt mnie o to nie pytał. Sądzę, że było by to możliwe ale musiał bym mieś gwarancje, że nie ulegną zniszczeniu. Są częścią mnie. Ponadto, nie wiem czy nie brzydził by się ich pan ubrać. Bo pozwolę sobie domyśleć się, że to pan chce je wypożyczyć. – Nie uzyskując odpowiedzi kontynuował pokracznie dobierając słowa i patrząc jak tamten dalej ogląda jego własność.- Mówię o obrzydzeniu gdyż mogą być już częściowo przepocone a ponad to są zrobione z prawdziwych materiałów. Na przykład ta którą Pan trzyma jako główny budulec posiada jelita chomika, larwy, mech i bandaż. – Brak odpowiedzi zmieszał go dość mocno.
    Żałował w tym momencie, że je wyciągnął. Chciałby je wszystkie schować. Zgarnąć do dużego wora i ukryś przed wścibskimi paluchami i spojrzeniami. Z drugiej jednak strony cieszył się z reakcji jego towarzysza cyrkowego. Wszak chęć wypożyczenia była chyba najwyższą oznakom uznania z jaką spotkał się do tej pory.
    - A mogę wiedzieć na co Panu ta maska by była i na ile chciał by ją Pan wypożyczyć? – Zapytał z uśmiechem na twarzy.
    Zaczynał się lekko denerwować. Małą rozmowność wśród ludzi rozumiał i nie dziwł się jej. Jednak brak odpowiedzi aż nazbyt chłodne reakcje nie były miłe. A wszystko wypadało w jeszcze gorszym świetle uwzględniając fakt iż cichy młodzieniec dokonywał właśnie dokładnej oględziny maski. Jego maski! Którą miał okazję zrobić miesiąc temu i w której chodził zaledwie jeden dzień i to nie cały.
    Suche powietrze rozgrzewane było przez zachodzące słońce. Jednak Klaun nie podziwiał go.
    Rozprostował palce i zgiął je kilkakrotnie.
    - Przepraszam. Czy mógł bym uzyskać odpowiedzi?

    Klaun.

    OdpowiedzUsuń
  10. - A w takim razie no pewne, że tak! - Niemalże wykrzyknął Klaun z radością szybko zdając sobie sprawę z tego jak zareagował.
    Cieszył się, że ktoś docenił jego sztukę. Szczególnie, że tym kimś nie był byle kto. Ale sam magik. Zapewne wielki sztukmistrz. Cieszył się więc, że jego praca została doceniona. Jednak na samom myśl rozstania się z maską przechodziły go dziwne dreszcze. Przecież to tak jakby oddał kawałek siebie!
    Westchnął w duchu a mina mu lekko skwaśniała. Mimo tego nic nie powiedział co by zmieniło jego decyzję.
    Poprawił kilka masek tak by zlikwidować puste miejsce po tej którą trzymał mag.
    - A czy będę mógł zobaczyć ów pokaz? Kogo będę miał przyjemność oczekiwać w zapowiedziach? - Zapytał już z uśmiechem na twarzy.

    Klaun

    [ Tak trochę omkło wyszło no ale uciekło mi co chciałam tu napisać ;)]

    OdpowiedzUsuń
  11. Klaun spokojnie kiwnął głową. A więc będzie mu dane obejrzeć Karvala. No tak. Zawsze coś nowego.
    Nim się zorientował młodzieńca już nie było.
    Nie minęło wiele czasu od owej rozmowy z chłopakiem. Od tego czasu nie widział go ani razu. Ba! Nawet nic o nim nie słyszał. Lecz dziś był wieczór w którym miał go ujrzeć. Było za wcześnie by odegrać swoją rolę. Nie czół się na siłach, zajął więc najwyżej ulokowane miejsce. Stanął w cieniu by nikomu nie wadzić. Zeszło się chyba całe miasteczka. Ach, jakże ludzie uwielbiają cyrki. Klaun wpatrywał się z uwagą w każdy detal chcąc pochłonąć jak najwięcej z owej chwili. Show rozpoczęła królowa marionetek. Tuż za nią miał być wyczekiwany Karval.

    Klaun.

    OdpowiedzUsuń

Szablon wykonany przez Jill